Po 1- postanowiłam odejść. Odciąć się od świata pegasis. Wiecie czemu? Bo mam dość niepotrzebnych kłótni, obarczania się nawzajem winą, obrażalstwa i włamań. Tak ma wyglądać pegasistowość? To świetnie, jeszcze lepiej. Afera z RP i zdjęciem niejakiej Sandry utwierdziła mnie w przekonaniu, że liczą się dla co niektórych z was tylko nagrody i pochwały -.- Wiecie co? Nie! Friendship to przyjaźń. Nie szukanie wyników, zrobienia wszystkiego dla żądzy władzy. Nie! Odejdę na czas nieokreślony póki nie zrozumiecie czym jest ,,Friendship is magic" i sama nie dojdę do siebie po drugim z kolei włamaniu -.- Potrzebuję czasu by zastanowić się czy ma sens prowadzenie tego bloga i czy co niektóre z was rozumieją czym są przyjaźnie i szacunki pegasistowskie, lub brony.
Po raz prawdopodobnie ostatni
Raline Dash
Mnie nie obchodzi wygrana, mnie obchodzą przyjaciele..
OdpowiedzUsuńWszyscy odchodzą...Kiwi, ty, Marti...kto jeszcze?
Eh...ja ..nie ważne..ale będzie mi cie brakować, wiem że mnie nie znasz, ale ja będę o tobie pamiętać. Żegnaj Raline.
Wszyscy nagle odchodzą, każdy ma już dosyć tego wszystkiego. Przecież chyba każdy powinien wiedzieć, że nasze grono zawierające głównie dziewczyny w wieku 12+ (nie mówię, że młodszych nie ma) nie będzie idealne, zawsze znajdzie się powód i złamana zostanie święta zasada Friendship is magic...
OdpowiedzUsuńFakt, Friendship is Magic. Szkoda, że odchodzisz. Nie znamy się za dobrze, ale przykro mi. Nigdy nie będzie idealnie, bo gimbusy i przedgimbusy najpierw robią, potem myślą.
OdpowiedzUsuńJa także odeszłam raline i wcale się tobie nie dziwię
OdpowiedzUsuń